Można często spotkać się z opiniami dotyczących budowy, funkcjonowania czy obsługi sprzętu, co do których mamy mniejsze lub większe wątpiwości czy są one zgodne z prawdą.
Sprzęt nagłośnieniowy też nie jest wolny od tego, mimo, że wiele z nich można racjonalnie, za pomocą obliczeń czy doświadczeń w laboratorium obalić lub potwierdzić. Są trzy przyczyny tego:
– bardzo subiektywny słuch każdego z nas, charakterystyka jego odbioru, a do tego nasze osobiste preferencje brzmieniowe i gusta,
– marketing producentów, którzy robią wszystko, by zainteresować klientów swoją ofertą, więc wymyślają albo nowe technologie (za co im chwała), albo nowe treści reklamowe, w niczym niepotwierdzone,
– poglądy samozwańczych "super-znawców", chcących stworzyć wokół siebie otoczkę mistrza, ale nie mają możliwości, chęci lub na tyle intelektu, by je bezsprzecznie i praktycznie potwierdzić.


Stąd wiele polemik wśród audiofili na różnych forach czy spotkaniach branżowych. Nie mówiąc o dyskusjach zapaleńców przy kuflu piwa. Bo komu przyznać rację, że dana kolumna głośnikowa jest dobrze skonstruowana, skoro dla jednego basy w niej będą dynamiczne, wygładzone, a dla drugiego zbyt płytkie i wolne?
Można by posiłkować się danymi technicznymi, charakterystyką częstotliwościową (tą ostatnią jakoś trudno uzyskać od producenta, ciekawe dlaczego?), ale sprzęt audio służy do uprzyjemniania nam życia w postaci bardzo subiektywnych doznań dźwiękowych.

Oto fakty i mity, czyli lista najczęściej spotykanych opinii, które są, lub nie, prawdziwe.

Wygrzewanie kolumn głośnikowych

Wyraz "wygrzewanie" jest tak niefortunne, że aż woła to o pomstę. Nie ma to żadnego związku z wysoką temperaturą, a bywają osoby, które zaraz po zakupie kolumn, chcąc je "wygrzać"  wystawiając je na słońce (latem) albo stawiając przy grzejniku (zimą). Lepszym określeniem tego procesu jest "docieranie" (analogicznie jak docieranie silnika nowego samochodu) lub "rozruszanie" (dość blisko kojarzone z rozgrzewką sportową). O co tu chodzi?
Głośniki obecnie produkowane na masową skalę nie są idealnie spasowane pod względem mechanicznych, a ich elementy – "zesztywniałe". Głównie chodzi tu o cewki i zawieszenia w przetwornikach niskotonowych, bo w nich występuje największe wychylenie membrany. Stąd prawdziwy jest pogląd, że należy je przez pewien czas (od kilku do kilkudziesięciu godzin) używać przy dość niskim poziomie sygnału (do około 30% mocy wzmacniacza), by mogły się "rozruszać" i "ułożyć". Wielu producentów zaleca taki proces, np. Monitor Audio (patrz: http://www.monitoraudio.co.uk/support/faqs/ – akapit: What is the running in time for my speakers? ). Jednak należy dodać, że dzięki temu poprawienie brzmienia jest niewielkie. Rzec by można, że na granicy naszej percepcji. Ale nam, jako słuchaczom, wyda się, że po jakimś czasie kolumny grają lepiej. To wynika równiez z tego, że przyzwyczajamy sie do ich brzmienia i będziemy z nich bardziej zadowoleni niż zaraz po zakupie.

Ustawienie fazowe kolumn głośnikowych

Wśród laików krąży opinia, że sposób podłączenia kolumny nie ma znaczenia. Otóż ma, i to duże. Trzeba je podłączyć "fazowo". Nie chodzi tutaj o ustawienie ich pod pewnym kątem, ale takie podłączenie do wzmacniacza, by głośniki we wszystkich kolumnach wychylały się w jednym kierunku. Dzięki temu basy będą znacznie lepiej słyszalne (strzałki fal dźwiękowych z każdej kolumny będą się nachodzić co uwydatni niskie tony – linia zielona na poniższym rysunku). W przeciwnym przypadku strzałki fal dźwiękowych będą się znosić (będą w przeciwfazie) co w efekcie uzyskamy mizerne basy, a nawet ich brak (linia czerwona na poniższym rysunku).

Fakty i mity

Aby ułatwić prawidłowe podłączenie producenci wzmacniaczy i kolumn oznaczyli złącza kolorami: czerwony i czarny. Przewody głośnikowe również mają taki znacznik: kolory izolacji lub czarny (biały, czerwony) pasek wzdłuż jednej z żył. Zatem czerwone gniazdo wyjścia wzmacniacza łączymy daną żyłą przewodu z czerwonym w terminalu kolumny głośnikowej. Nie ma znaczenia którą żyłą przewodu, ale zwyczajowo czerwoną lub tą z kolorowym paskiem.
Analogicznie postępujemy w przypadku czarnego złącza. I tak postępujemy z wszystkimi kolumnami.

Są trzy metody sprawdzania czy głośniki podłączono fazowo:
1. spojrzeć na tył wzmacniacza i kolumny, czy połączono zgodnie z kolorami żył i złączy – sposób najpewniejszy.
2. stanąć na środku i na przeciw w odległości ok. 2,5 m (bo taka mniej więcej jest długość fali dźwiękowej basu) od kolumn, posłuchać przez chwilę muzyki mającą wiele niskich tonów, odłączyć TYLKĄ jedną kolumnę, przy jej terminalu zamienić końcówki przewodów i posłuchać jeszcze raz tego samego utworu;
w danym przypadku, gdy połączenie będzie prawidłowe niskie tony będą lepiej słyszalne.
3. sposób najprostszy – stanąć na środku i na przeciw, w odległości ok 2,5 m od kolumn, włączyć muzykę z basami, przemieścić się w stronę jednej z kolumn; jeśli przy zbliżaniu się do danej kolumny niskie tony będę lepiej słyszalne to
kolumny są podłączone przeciwfazowo, w przeciwnym razie połączenie jest prawidłowe.

Stare były lepsze niż obecne

Dla wielu osób, którzy niejedną młodość mają już za sobą, starsze konstrukcje wydają się bardziej dopracowanymi niż nowe. Czy to prawda? I tak, i nie. Pomijając subiektywny czynnik jakim jest sentyment, to obecne kolumny głośnikowe możemy podzielić na dwie kategorie:
– produkty stworzone przez konstruktorów, z reguły w małych firmach, w których dbałość o szczegóły i jakość idzie w parze z oczekiwaniami klientów,
– wyroby stworzone przez działy firm, w celu ich masowej produkcji, gdzie dba się o zadowolenie księgowości i Zarządu idąc w parze z zyskiem dzięki niskim kosztom ich wytworzenia.
Oczywiście, niektóre duże firmy posiadają w swojej ofercie kolumny głośnikowe, które śmiało można zaliczyć do pierwsze kategorii. Rozróżnienie ich wymaga jednak trochę doświadczenia.

Zatem prawdziwość tej opinii zależy od modelu zestawu głośnikowego jaki użyjemy do porównania.

W kolejnym odcinku: Fakty i mity związane z przewodami głośnikowymi .




Przeczytaj także o:

Paweł Andrzejczak Porady audiofil,basy,biegunowość kolumny głośnikowej,fakty,fazowo,głośniki do kolumn,głośniki kolumny,kolumna głośnikowa,kolumny audio,kolumny głośnikowe hi fi,kolumny i głośniki,kolumny muzyczne,mity,nagłośnienie domowe,niskie tony,opinie,poglądy,przeciwfazowo,sprzęt audio,sprzęt grający do domu,sprzęt nagłośnieniowy,ustawienie kolumn,wygrzewanie głośników,wygrzewanie kolumn,zestaw głośnikowy
Można często spotkać się z opiniami dotyczących budowy, funkcjonowania czy obsługi sprzętu, co do których mamy mniejsze lub większe wątpiwości czy są one zgodne z prawdą. Sprzęt nagłośnieniowy też nie jest wolny od tego, mimo, że wiele z nich można racjonalnie, za pomocą obliczeń czy doświadczeń w laboratorium obalić lub...